Data: 17 kwietnia 2025
Godzina: 21:00
Miejsce: Deutsche Bank Park, Frankfurt
Kiedy zbliża się noc wielkich emocji, a stawka rośnie z każdą minutą, jedno jest pewne – ćwierćfinał Ligi Europy pomiędzy Eintrachtem Frankfurt a Tottenhamem Hotspur zapowiada się na widowisko, którego nie można przegapić. Pierwsze starcie zakończyło się remisem 1:1 i to właśnie ten rezultat sprawia, że rewanż na niemieckiej ziemi będzie rozgrywany z nożem na gardle. Obie ekipy mają swoje atuty, ale i demony, które mogą zaważyć na ich losie.
Sytuacja obu drużyn – kto jest bliżej awansu?
Eintracht Frankfurt i Tottenham Hotspur przystępują do rewanżowego meczu ćwierćfinału Ligi Europy po remisie 1:1 w Londynie. Stawka jest ogromna, a emocje sięgają zenitu, ponieważ obie drużyny mają realne szanse na awans. Jednak to Eintracht zdaje się mieć więcej atutów po swojej stronie – niepokonani u siebie od czterech lat w europejskich pucharach, prezentują się solidnie i skutecznie.
Tottenham z kolei przyjeżdża do Frankfurtu z bagażem problemów. Cztery kolejne porażki na wyjazdach, spadek formy i liczne kontuzje stawiają ich w trudnym położeniu. Mimo tego nie można ich lekceważyć – zespół Ange’a Postecoglou potrafi zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie.
Porównanie drużyn
Zespół | Ostatnie 5 meczów | Forma w Lidze Europy | Średnia bramek u siebie/na wyjeździe | Braki kadrowe |
---|---|---|---|---|
Eintracht Frankfurt | W-W-L-W-D | 5 zwycięstw, 2 porażki | 2.12 goli/mecz (u siebie) | Kevin Trapp (bramkarz) |
Tottenham Hotspur | L-W-L-D-L | 5 zwycięstw, 1 porażka | 1.85 goli/mecz (na wyjeździe) | Kulusevski, Dragusin, Udogie, Danso |
Co mówią statystyki?
W mojej ocenie, statystyki jasno sugerują, że czeka nas zacięte i raczej zachowawcze spotkanie. Eintracht nie przegrał u siebie w Lidze Europy od 2020 roku, a Tottenham nie potrafi wygrać poza domem od czterech spotkań. Co więcej, siedem z ostatnich jedenastu domowych meczów Frankfurtu w europejskich pucharach kończyło się z wynikiem poniżej 2.5 gola.
Fakt, że oba zespoły zremisowały w pierwszym meczu i że Tottenham tracił bramki w dziesięciu kolejnych spotkaniach, prowadzi mnie do wniosku, że gospodarze mogą wykorzystać każdą lukę w defensywie rywala. Mimo to spodziewam się meczu ostrożnego – nikt nie będzie ryzykował wszystkiego od początku.
Kogo warto obserwować?
James Maddison z Tottenhamu to zawodnik, który może odmienić losy meczu. Ma świetne uderzenie, kreatywność i potrafi grać pod presją. Jeśli Spurs mają awansować, to właśnie on musi wziąć ciężar gry na siebie.
Po stronie Eintrachtu warto zwrócić uwagę na Hugo Ekitike – młody napastnik pokazuje się z coraz lepszej strony i z pewnością dostanie swoje szanse w ofensywie. Moim zdaniem to jeden z potencjalnych bohaterów tego meczu.
Co może przesądzić o wyniku?
Myślę, że najważniejsze będą cierpliwość i koncentracja. Eintracht nie rzuci się na rywala, wiedząc, że nawet minimalne zwycięstwo daje awans. Tottenham natomiast musi uważać na własne błędy – to one pogrążyły ich chociażby w przegranym 2:4 meczu z Wolves.
Jeśli Spurs zagrają rozważnie, mogą wymusić dogrywkę. Ale jeśli ponownie popełnią kosztowne błędy, Frankfurt bezlitośnie to wykorzysta.
Moje typy na mecz Frankfurt – Tottenham
- Typ: poniżej 2.5 gola – styl obu drużyn oraz statystyki wskazują na małą liczbę bramek.
- Typ: remis 1:1 po 90 minutach – najbliżej prawdy, biorąc pod uwagę przebieg pierwszego meczu i obecną formę.
- Typ: James Maddison strzeli gola – jeśli ktoś ma dać impuls Tottenhamowi, to właśnie on.
Podsumowanie
To będzie wieczór dla twardzieli. Emocje, napięcie i piłkarska gra nerwów – tego właśnie spodziewam się po rewanżowym meczu we Frankfurcie. Sądzę, że Eintracht ma nieco większe szanse na awans, głównie dzięki przewadze własnego stadionu i bardziej stabilnej formie. Ale Tottenham – nawet bez kilku kluczowych graczy – z pewnością nie odpuści bez walki.
W mojej opinii, najwięcej wskazuje na kolejny remis i możliwą dogrywkę. A wtedy wszystko może się zdarzyć.
Masz swoje typy na ten mecz? Podziel się nimi w komentarzach i śledź nas dalej – kolejne analizy już wkrótce!