Data: Sobota, 6 kwietnia 2025 r.
Godzina: 21:30 (czasu polskiego)
Miejsce: Estadio do Dragao, Porto
Giganci kontra giganci – forma, liczby i ambicje
Gdy FC Porto mierzy się z Benficą, Portugalia wstrzymuje oddech. Tu nie chodzi wyłącznie o punkty – to pojedynek o prestiż, dominację i być może o tytuł. Benfica jest aktualnie druga w tabeli z 21 zwycięstwami na 27 spotkań oraz imponującym bilansem bramkowym 65:22. FC Porto, trzeci w klasyfikacji, ma 17 wygranych i 53 zdobyte gole.
Różnica między zespołami wynosi dziewięć punktów. Dla Smoków to mecz z gatunku „must win”, jeśli jeszcze marzą o sięgnięciu po tytuł mistrzowski. W mojej ocenie to może być ostatnia szansa Porto, by wrócić do gry o najwyższe cele.
Atak, który sieje postrach
Porto zachwyca skutecznością. Strzelali bramki w każdym z 13 domowych meczów ligowych, a w trzech z ostatnich czterech zdobywali przynajmniej dwa gole. Ich najświeższe wyniki to m.in. wygrane 2:1 z Estoril i 2:0 z AVS. Tylko dwie drużyny w Portugalii mogą pochwalić się lepszym dorobkiem strzeleckim.
Benfica również nie zamierza zwalniać. Są w ogniu – mają na koncie siedem kolejnych ligowych zwycięstw i zdobywały gole w ostatnich 11 meczach . W mojej ocenie to zespół, który potrafi kontrolować tempo i z zimną krwią wykorzystywać okazje. 11 z ich ostatnich 13 spotkań kończyło się z wynikiem powyżej 2,5 gola – więc kibice mogą spodziewać się widowiska.
Głębsze spojrzenie w statystyki
Porto dominuje w meczach u siebie – 13 zwycięstw w ostatnich 25 bezpośrednich starciach z Benficą w Estadio do Dragao. Ostatnie starcie tych drużyn zakończyło się wysokim 4:1 dla Benfiki, ale jeszcze wcześniej Porto rozgromiło rywali aż 5:0. To spotkanie może więc przyjąć zupełnie różny scenariusz. Sądzę, że wszystko będzie zależeć od pierwszych 30 minut i tego, kto narzuci swój rytm gry.
Średnia bramek w tych klasykach to aż 3,2 gola na mecz. Porto zdobywa średnio 2,29 gola u siebie, Benfica – 1,56 na wyjazdach. Statystyki wyraźnie sugerują emocje, tempo i otwarty futbol.
Kluczowi zawodnicy – kto może zrobić różnicę?
- Samuel Aghehowa (Porto) – 15 bramek w sezonie. Zimna krew, świetny instynkt strzelecki.
- Vangelis Pavlidis (Benfica) – 10 trafień, niezwykle skuteczny w polu karnym.
- Francisco Moura (Porto) – 6 asyst, kreatywny i błyskotliwy skrzydłowy.
- Kerem Aktürkoğlu (Benfica) – 7 asyst, zawodnik, który potrafi otworzyć każdą obronę.
Moje typy na hit Primeira Liga
W mojej opinii najbezpieczniejszym i najbardziej logicznym wyborem będzie typ na gole po obu stronach. Obie drużyny dysponują ogromnym potencjałem ofensywnym, a ich defensywy – choć solidne – nie są nieomylne.
Typ: Obie drużyny strzelą (BTTS)
Typ: Wynik dokładny – Porto 2:1 Benfica
W mojej ocenie FC Porto, przy wsparciu własnych kibiców, może przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Ale niezależnie od rezultatu – to będzie wieczór pełen pasji, walki i najwyższego poziomu futbolu.
Podsumowanie
To coś więcej niż mecz. To starcie dwóch największych piłkarskich marek Portugalii. FC Porto gra o przetrwanie w wyścigu po tytuł , Benfica – o zachowanie komfortowej pozycji. Myślę, że ten mecz rozgrzeje kibiców do czerwoności i zapewni widowisko na najwyższym poziomie.
Nie przegapcie tego spektaklu – sobota, 6 kwietnia, godzina 21:30, Estadio do Dragao.