Data: 30 marca 2025 (niedziela), godz. 21:00
Miejsce: Estadio Benito Villamarín, Sewilla

Derby, które mogą odmienić cały sezon

To nie jest zwykły mecz. To bitwa. To wojna. To andaluzyjski ogień rozpalony do czerwoności! W niedzielny wieczór na legendarnym Benito Villamarín dojdzie do kolejnego starcia pomiędzy Realem Betis a Sevillą – spotkania, które może zadecydować o europejskich aspiracjach obu ekip. W mojej ocenie, to coś więcej niż lokalne derby. To pojedynek o prymat w Sewilli i o przyszłość w europejskich pucharach.

Real Betis – kurs na Ligę Mistrzów rośnie

Bez wątpienia, Betis jest aktualnie w znakomitej formie. Drużyna prowadzona przez Manuela Pellegriniego wygrała pięć ostatnich spotkań ligowych, pokazując skuteczność i taktyczną dojrzałość. Jednym z najgłośniejszych sygnałów wysłanych przez zespół była wygrana 2:1 z Realem Madryt, która tylko potwierdziła, że Betis realnie walczy o miejsce w Lidze Mistrzów.

Wcześniej pewnie pokonali Real Sociedad 3:0, a w emocjonującym meczu z Athletikiem Bilbao zremisowali 2:2, co również pokazuje ich ofensywny potencjał. Myślę, że kibice Betisu mogą mieć powody do optymizmu – ich drużyna gra z rozmachem, ma pomysł i skuteczność.

Sevilla – niepewność, która kosztuje

W przeciwieństwie do rywali zza miedzy, Sevilla wciąż szuka swojej tożsamości. Choć przed przerwą reprezentacyjną notowała serię czterech meczów bez porażki, to została zatrzymana przez Athletic Bilbao. Co istotne, Sevilla zdobyła więcej niż jedną bramkę tylko raz w ostatnich ośmiu spotkaniach ligowych – i to przeciwko walczącemu o utrzymanie Realowi Valladolid.

Sądzę, że ofensywa drużyny Garcíi Pimienty jest największym problemem. Brakuje wykończenia, kreatywności i konsekwencji. A bez tego trudno myśleć o zdobywaniu punktów z zespołem takim jak Betis, który w tej chwili jest po prostu skuteczniejszy i bardziej zorganizowany.

Isco – lider z formą, która może dać trzy punkty

Jeśli miałbym wskazać zawodnika, który może przesądzić o losach tego meczu, byłby to Isco. W mojej ocenie, były zawodnik Realu Madryt jest obecnie w swojej najlepszej formie od lat. Sześć goli w ostatnich sześciu występach – to nie przypadek. To zawodnik, który nie tylko tworzy grę, ale i kończy akcje. A to w derbach może mieć kluczowe znaczenie.

Statystyki, które nie kłamią

• W pięciu ostatnich derbach Sewilli w La Liga nie padło więcej niż 2,5 gola.
• Sevilla nie zdobyła więcej niż dwóch goli w żadnym z ostatnich czterech meczów ligowych.
• Real Betis zdobył maksymalnie jedną bramkę w sześciu z ostatnich jedenastu domowych spotkań ligowych.

Moim zdaniem, wszystko to sugeruje, że mecz będzie zacięty, ale nie obfity w bramki. Obie drużyny mają swoje cele i swoje ograniczenia – Betis będzie chciał zdominować środek pola i wykorzystać formę Isco, a Sevilla raczej skupi się na defensywie i kontrach.

Typy redakcyjne

• Liczba goli w meczu: poniżej 2.5 – historia derbów i forma ofensywna obu ekip jasno na to wskazują.
• Wynik: Real Betis 1:0 Sevilla – gospodarze są po prostu w lepszej dyspozycji.
• Strzelec gola: Isco (w dowolnym momencie meczu) – najpewniejszy ofensywny punkt Betisu.

Podsumowanie

Ten mecz to nie tylko walka o prymat w Sewilli. To starcie dwóch światów, dwóch filozofii i dwóch ambicji. Betis wygląda dziś na drużynę dojrzalszą, skuteczniejszą i bardziej głodną sukcesu. Sevilla? Jeśli nie poprawi skuteczności, może wrócić z derbów z niczym. Moim zdaniem, emocji nie zabraknie, ale goli może być jak na lekarstwo.

Start o 21:00 – obowiązkowa pozycja dla każdego fana La Liga!